Jaki procent czasu w podróży zajmuje Wam poznawanie monumentalnych kościołów, surowych fortec, reprezentacyjnych parlamentów czy przytulnych kamienic? Ile emocji wywołuje zobaczenie skyline’u azjatyckiej metropolii albo – dla kontrastu – spacer ciasną uliczką śródziemnomorskiego miasta?
Moje podróże architekturę stawiają zawsze w centrum.
Jeżdżę po świecie, żeby zobaczyć, sfotografować i opisać to, co fascynuje mnie najbardziej – w jaki sposób ludzie tworzą swoją przestrzeń do życia.
Za każdym budynkiem kryje się fascynująca historia.
W każdej bryle, założeniu urbanistycznym, krajobrazie, szukam pulsującej codzienności. Założyłem ten blog, żeby podzielić się z Wami swoimi odkryciami.